Powered By Blogger

piątek, 26 grudnia 2014

Święta!!!!

Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Notka pojawi się w następnym tygodniu i jest jedna zasada:
       CZYTASZ=KOMENTUJESZ









czwartek, 25 grudnia 2014

Miniaturka Dramione/Blamione




Hermiona była szczęśliwą żoną bogatego magomedyka Blaise'a Zabiniego. Mieszkali w Vancouver, od dwóch lat. Nie mieli dzieci. Hermiona pracowała jako menadżerka Wrzeszczących Wiedźm. Mieszkali w spokojnej okolicy w "małym" ,ślicznym i przytulnym domku.(Ich dom)

Ich sypialnia:











Salon:





kuchnia:






jadalnia:



Biuro:


Garderoba:

łazienka:


























auta:
Hermiony:

Blaise'a:




Żyli sobie spokojnie, do tego pamiętnego dnia:

 - Hermiono! - wydarł się Blaise.
 - Tak?
 - Dostaliśmy zaproszenie, od Dracon'a aby przyjechać do Anglii. - powiedział.
 - Na kiedy?
 - Na następne dwa tygodnie - powiedział. - To co jedziemy, Minuś?
 - Nie wiem Blaise.
 - Proszę.- Prosił Blaise z miną kota ze Shrek'a.
 - No dobrze niech Ci będzie.
 - Mówiłem już, że jesteś najcudowniejszą czarownicą na świecie?- zapytał.
 - Tylko z jakieś 1000 razy. - zaśmiała się po czym namiętnie go pocałowała.


 Dwa tygodnie minęły szybko. Hermiona i Blaise odbierali bilety na lotnisku, nie teleportowali się, bo marzeniem Blaise było polecenie mugolskim samolotem. Hermiona swoim strojem wzbudzała pożądanie:



Blaise miał na sobie:

 Kiedy wysiedli z samolotu było już ciemno. weszli w jakąś odludną uliczkę i teleportowali się do domu Draco. Zatrzymali się przed bramą ponieważ rezydencja sama w sobie robiła wrażenie:



Z zadumy wyrwał ich dźwięk otwieranych drzwi. To pan domu wyszedł przywitać się ze swoimi gośćmi. Wyglądał wspaniale, jak stwierdziła też Hermiona.




 - Witam mojego najdroższego kolegę - odrzekł.
 - Siema stary druchu! - powiedział Blaise po czym przytulił się z nim.
 -  A oto i Granger!
 - Od dwóch lat Zabini, głombie - odpowiedziała.
 - Blaise, ale masz wygadaną tą żonkę, a teraz do rzeczy, zorganizowałem małą imprezkę specjalnie dala was.
 - COOOOO??????????? - wydarła się Hermiona.
 - Mała imprezka, na waszą okazję.
 - TY SOBIE CHYBA JAJA ROBISZ??-powiedziała.
 - Wcale nie.
 - Skarbie uspokój się - powiedział Blaise
 - Nie bo ja w tym stroju nie mam zamiaru pokazywać się całej szkole. - powiedziała - Malfoy gdzie mogę się przebrać?
 - A umiesz latać?
 - Tak, a co?
 - Na piętrze jest otwarte okno od waszej sypialni, leć tam i się przebierz. - odpowiedział Draco.
 - Ok, dzięki. - odpowiedziała Draconowi. -Blaise, kotku idź z Draco, a ja zaraz do was dołącze.

 Chłopcy przytaknęli i weszli do środka, a Hermiona udała się na poszukiwanie otwartego okna.
Znalazła je i wleciała do sypialni. To co zobaczyła zbiło ją z nóg. Postanowiła szybko się poszykować i zejść na dół.


Ubrała się tak, a uczesała tak:

Tak, była blondynkom. Od poprzedniego lata.Chciała się upodobnić do kogoś kogo kochała w Hogwarcie. Wyglądała cudnie. Zeszła do wielkiej sali dyskotekowej, która znajdowała się w domu Malfoy'a.

 Miała tę nieprzyjemność, że kiedy weszła do sali sprzęt się popsuł i wszyscy spojrzeli na piękną osobę stojącą w głównych drzwiach. Wyglądała zjawiskowo. Zaraz po tym kiedy przestąpiła próg drzwi podszedł do niej Blaise. Z tłumu przypatrywał jej się oczarowany Draco. On ją kochał i ją kocha, ale przecież Blaise to jego najlepszy przyjaciel, jak on to ma zrobić?

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++


 Kilka godzin później, gdy wszyscy byli w stanie nieważkości, a Hermiona zatańczyła już z każdym mężczyznom na sali, podszedł do niej sam Draco i poprosił by wyszła z nim na zewnątrz. Gdy już tam byli zaczął mówić:
 - Hermiono, ja nie wiem jak mam to powiedzieć....
 - Wyduś to z siebie - odpowiedziała.
 - Bo widzisz ja..., ja Cię kocham.
 - Alkohol Ci chyba na mózg uderzył Malfoy.
 - Nie, ja mówię serio. Całym moim sercem kocham Ciebie Hermiono Granger i choć pomyślisz, że jestem wariatem, wyjdziesz za mnie? - mówiąc to wyciągnął pierścionek i klęknął przed nią.
 - Ja, ja nie wiem co powiedzieć.
 - Ale ja wiem - odpowiedział obojgu znany głos.
 - Blaise?
 - Hermiono ty... - zaczął Draco.
 - Ty tu nie masz nic do gadania powiedział twardo Blaise.
 - Blaise! Ona też mnie kocha, ja to widzę w jej oczach, PUŚĆ JĄ!
Lecz Blaise uderzył ją w twarz z całej siły, a teraz ją dusił i powtarzał:
 - JESTEŚ SUKĄ!!!! PRZYZNAJ ILE RAZY ON CIĘ PRZELECIAŁ????
 Draco nie wytrzymał nerwowo i rzucił w przyjaciela Drętwotą*. W tym samym czasie pomógł Hermionie wstać i sprowadził aurorów, aby zamknęli go w Mungu na Oddziale Psychiatrycznym. Hermiona przytuliła się do Draco i powiedziała:
 - Zgadzam się. - po czym Draco pocałował namiętnie swoją narzeczoną.

_____________________________________________________________

Pół roku później odbyło się ich wesele. Hermiona miała na sobie bajeczną, długą sukienkę. Draco miał na sobie śliczny i szykowny garnitur. Kilka miesięcy po ślubie państwo Malfoy dowiedzieli się, że pani Malfoy jest w ciąży. Urodził im się syn, Scorpius, pięć lat później urodziła im się córeczka, Savanna. Byli kochającą się rodzinką mieszkającą w Anglii. Osiedlili się w małym domku w pobliżu Londynu.

Salon:


Kuchnia:




Sypialnia rodziców:


 Sypialnie dzieci:
 a) jak były bobasami:
Scorpius:











Savanna:

















b) kiedy mieli po 5 lat:
Scorpius:
                                          










 Savanna:













c) obecnie:
Scorpius:

                                        










Savanna:














 Jadalnia:


















Blaise Zabini popełnił samobójstwo gdy dowiedział się o ślubie najlepszego kumpla i swojej BYŁEJ żony. Oni zaś już nigdy go nie wiedzieli. Hermiona pracowała w  Magicznym Radiu, była jego kierowniczką. Draco zaś został Ministrem Magii. Kochali się bardzo, a ich dzieci znalazły sobie drugie połówki i żyli długo i bardzo szczęśliwie, w bycie i harmonii do końca swoich dni.

                              THE ENDE

---------------------------------------------------------------------------------

Drętwota- oszałamia i powoduje silną drętwotę ciała, a czasami nawet utratę przytomności.

 No i co  myślicie?



niedziela, 14 grudnia 2014

Pierwsza Miniaturka ( Hermiona i Ron ) WYŚCIG






Uwaga!  Co jakiś czas będę wprowadzała miniaturki, które nie mają nic wspólnego z opowiadaniem!
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
   Stała tam i czekała na niego w pięknej białej sukni. Stała i czekała przed ołtarzem na NIEGO, na swojego narzeczonego. Był już spóźniony 15 minut. 15 długich minut przez które ona spalała się ze wstydu, a łzy napływały jej do oczu coraz szybciej. W końcu nie wytrzymała i wybiegła z kościoła po czym od razu teleportowała się do ich wspólnego mieszkania. Wparowała do ich sypialni i to co zobaczyła wprawiło ją w chęć mordu swojego narzeczonego. (a mianowicie zobaczyła to)



Spodziewała by się tego po każdym, ale nie po jej Ronie. On, on ją zdradził z jej koleżanką z pracy, z jej druhną. Zawiodła się na nim. Wybiegła z domu z płaczem trzaskając drzwiami. Poszła do ciemnego zaułka, bo pomyślała, że przecież musi się przebrać, bo kto widział pannę młodą chodzącą sobie w nocy po Londynie? Ubrała się w to:




Przywołała swoje auto i postanowiła pojechać tam, gdzie zawsze jeździła, gdy on ją zranił lub olewał na pełnej linii. Ogółem mówiąc pojechała na czarodziejsko-mugolskie wyścigi samochodowe. Gdy była już na miejscu i wysiadła ze swojego wozu zobaczyła Lamborghini Murcielago LP640 Versace, z którego wysiadła Angela Smith, jej najlepsza przyjaciółka i tym samym organizatorka NWU(nielegalnych wyścigów ulicznych). Zaraz za nią przyjechała Honda S2000 Convertible z której wysiadła Lavender Brown. Ubrana była oczywiście jak dziwka z pod lampy(dopis od autorki Mela ty to kiedyś chyba powiedziałaś) . Za nimi przyjechało Audi R8 XXX Performance z którego wysiadł, ku jej zdziwieniu, Malfoy, tak Malfoy, ten Malfoy. Hermiona nie wiedziała ile tam stała i się w niego wpatrywała. Z transu wybudziła ją Angela obwieszczając, że kierowcy którzy chcą startować mają wpłacić wpisowe czyli 10 tysięcy funtów. Dla niej tyle forsy to był pikuś, ponieważ wcześniej jeździła w tych wyścigach i zwyciężyła 50 razy, a ani razu nie przegrała. Wyścig zaraz miał się zacząć. Na środku jezdni stanęła dziewczyna i uniosła rękę do swojej koleżanki po lewej stronie i zapytała: GOTOWE SILNIKI?, a ta skinęła głową. Teraz obkręciła się do koleżanki po prawej stroni i znów się zapytała: BIEGI?, ta również skinęła, a dziewczyna na środku jezdni podniosła obie ręce i wykrzyknęła: START!!!!! Ich wozy wystartowały jak z armaty, a Hermiony stanął na dwóch kołach i pojechał szybciej niż inne. Kiedy samochód Hermiony już wrócił do normalnego stanu  jechała jako pierwsza. Zaraz za nią jechał Malfoy, dosłownie depcząc jej po zderzaku. Na końcu jechała  Lavender, a przed nią jechał jakiś gościu w Subaru Impreza STI. Byli o krok od mety, szli ramię w ramię, lecz wyścig wygrała Hermiona. Dostała 40 tysięcy funtów i gdy  miała już odjeżdżać podszedł do niej Dracon Malfoy i pocałował ją, po czym powiedział:
 - Kocham Cię Hermiono Granger. - Hermiona nie musiała już nic mówić, bo on wiedział że ona go również kocha.




   Rok później odbył się ślub Dracona i Hermiony. Nie była to duża ceremonia, tylko małe przyjęcie z najbliższymi.
Miejsce w którym brali ślub.



Hermiona miała na sobie wymarzoną suknię, której nie chciał dać jej Weasley. Ponieważ stwierdził on, że jego narzeczona powinna wyglądać jak prawdziwa księżniczka co nie podobało się jej samej. Miała mieć wtedy na sobie suknię z ogromną spódnicą, która była w jego rodzinie od pokoleń. 
Dwa lata po ślubie w Wigilię Hermiona ogłosiła Draconowi, że będzie ojcem. Urodziła bliźniaki: Scorpius'a i Nill'a. Scorpius jak i jego brat wyglądali jak ich ojciec, różnili się tylko oczami: Scorpius miał szare po tacie, a Nill brązowe po mamie. Tu macie ich zdjęcia najpierw jako niemowlaki, a póżniej 17-latkowie.


 
 Kiedy chłopcy mieli po 6 lat urodziła im się siostra Paris. Była ona oczkiem w głowie tatusia.Kiedy była mała wyglądała jak kopia swojej mamusi, a kiedy podrosła była mieszanką swoich rodziców. Zdjęcie jak była mniejsza, a potem jak miała 15 lat.




Tym też sposobem Malfoy'owie mieszkali w pięknej rezydencji na obrzeżach Londynu.
Dom z przodu:





Dom z tyłu:


Kuchnia:

Salon:







 Jadalnia:





Sypialnia Hermiony i Dracona:

Łazienka Hermiony i Dracona:
 Garderoba Hermiony i Draco:


 Pokój Scorpius'a i Nill'a
Kiedy byli niemowlakami :                             Kiedy mieli po pięć lat:














Teraz:




















Pokój Paris:
kiedy była niemowlakiem                  kiedy miała 5lat:

 




 Teraz:

















jej garderoba:













Rodzina Malfoy'ów mieszka sobie spokojnie. Ich samochody to takie jakie mieli na wyścigach Hermiona i Draco. Scorpius i Nill mają motory:
Scorpius:                                                                             Nill:
                                                                                           













Mają jeszcze psa Denvera:



 I żyją długo i szczęśliwie.



^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^


I jak Się podoba?